Minimize Me! – mikro rozwiązania w świecie HR

Świat nie stoi w miejscu

W ciągu ostatnich dwudziestu lat przestrzeń społeczną  – zwłaszcza w Polsce dotknęło kilka rewolucji.

Pierwsza z nich to rewolucja technologiczna – ludzie coraz więcej czasu poświęcają na świat zdigitalizowany. Dwie dekady temu nie było mediów społecznościowych, oferty do klientów były wysyłane za pomocą faxu bądź poczty tradycyjnej. Media miały charakter jednokierunkowy i ograniczały się do radio, telewizji i gazet. Wiedzę czerpało się z książek i studiów. Dziś według badań firmy McKinsey & Company Polacy spędzają podłączeni do Internetu 6 godzin dziennie. Dla młodych ludzi ten wynik za pewne byłby jeszcze wyższy. Sieć zapewnia rozrywkę, wiedzę oraz naukę. Sposób korzystania z tej przestrzeni jest jednak zupełnie inny, niż w przypadku tradycyjnych mediów. Tzw. sety informacyjne są dziś dużo bardziej skondensowane. Dla przykładu – badania usability stron internetowych  wskazują, że ruch użytkowników w serwisach podlega zasadzie 20 sekund – jeżeli użytkownik nie znajdzie w ciągu 20 sekund przydatnej informacji to opuszcza stronę www.

Druga rewolucja dotyczy zmian pokoleniowych – dziś mówimy o pokoleniu Y, pokoleniu Z oraz szerzej o iPokoleniu. Tzw. X’owie doświadczyli ogromnego awansu materialnego – w relatywnie bardzo krótkim czasie zamienili telewizory kineskopowe na płaskie, wyjazdy nad Bałtyk na śródziemnomorskie wyspy, mieszkania w wielkiej płycie na tzw. apartamenty.  Ten skok poziomu życia uzasadniał intensywną pracę, również po godzinach i w weekendy.

Przedstawiciele pokolenia Y i Z urodzili się już w czasie prosperity. W ich rzeczywistości wakacje zagraniczne,  obiady w restauracjach, lot samolotem to norma. Dla tego pokolenia awans materialny nie jest na tyle dużą wartością, aby doprowadzać do dużej dysproporcji na wadze work-life balance. Motywację finansową zastępuje motywacja rozwojowa. Dla X’a rozwój był środkiem do celu, dla Y i Z’ta inwestowanie w siebie, personal branding jest właśnie celem nadrzędnym.

Trzecia rewolucja, która odbyła się w świadomości większości ludzi pracujących w biznesie to świadomość, że czas jest najważniejszym zasobem. Jeszcze nawet kilka lat temu najważniejszym kosztem szkolenia były pieniądze – dziś jest to czas – rachunek zysków utraconych – czyli praca, której menedżerowie i specjaliści nie wykonają uczestnicząc w tradycyjnym dwudniowym szkoleniu.

Jak świat HR reaguje na zmieniające się otoczenie?

Pomimo tych trzech rewolucji „produkty” oferowane przez firmy działom HR, a dalej samym uczestnikom niewiele się zmieniają. Oczywiście, że na przestrzeni lat pojawił się coaching, mentoring, narzędzia diagnostyczne – nie mniej jednak w dalszym ciągu większość działań rozwojowych to tradycyjne szkolenia w formacie 16×45 min.

Jeżeli spojrzeć na tą sytuację  z perspektywy Blue Ocean Strategy to uzyskujemy klasyczną sytuację tzw. czerwonego oceanu – firmy szkoleniowe konkurują ze sobą starając się oferować nieco więcej za nieco mniej – nie wychodząc jednak ze schematów działania (na każdą potrzebę znajdziemy szkolenie). Tworzenie niebieskich oceanów wymaga świeżego spojrzenia na rynek i znalezienia nowych rozwiązań dla klientów – nawet takich, o które oni na początku nie pytają.

Krótka forma szkoleniowa – odpowiedź na zmieniające się oczekiwania organizacji i uczestników

W Gammie takim krokiem do przodu stał się essence learning : http://www.projektgamma.pl/szkolenia-unikatowe/essence-learning

Krótkie forma szkoleniowa jest bardziej odpowiedzią na potrzebę sytuacji, niż bezpośrednie oczekiwania klienta.  Nasze rozpoznanie sytuacji było następujące:

  • Wiele organizacji ma dużą grupę ludzi zaniedbanych szkoleniowo (ostatnie duży „run” szkoleniowy skończył się wraz z tzw. EFS’ami)

  • Wielu pracowników zgłasza chęć brania udziału w szkoleniach i narzeka na ich brak

  • Często pracownicy, którzy są zgłaszani na szkolenie biorą w nim udział jedynie częściowo – muszą wysłać maile, odbyć krótkie spotkanie etc.

  • Część pracowników zdaje sobie sprawę, że uczestnictwo w dwudniowym szkoleniu spowoduje, że ich obwiązki się skumulują i nadrobienie „straconego” czasu będzie trudne i wymagające

  • Dla wielu szkolenia przestały być nagrodą – zgodnie z nomenklaturą Herzberga stały się czynnikiem higieny a nie motywatorem

Krótka forma jest odpowiedzą na wcześniej opisane rewolucje – set informacyjny jest znacznie krótszy (nawet 90 minutowa) , nauka jest intensywna i nie nuży. Forma jest atrakcyjna, przyciągająca uwagę (np. osadzenie rozwoju w świecie Star Wars czy Jamesa Bonda). Limitowanie dostępności miejsc na spotkanie podnosi ocenę wydarzenia w ocenie uczestników – daje dodatkową motywację do uczestnictwa, poprawia również employer braninding organizacji. Z uwagi na konstrukcję essence learningu liczba uczestników może być wyższa. O efektywność dbają pomosty w przyszłość i narzędzia follow up.

Trend minimalizowania form w świecie team buildingu

Trend, aby kondensować wiedzę i doświadczenia dotarł również do świata team buildingu – coraz częściej firmy zamawiają instant team building – skondensowane 45-90 minutowe wydarzenie integrujące, które ma stać się przerywnikiem klasycznej konferencji, spotkania dla klientów, szkolenia produktowego bądź narady pracowniczej.

Gamma Discover, dział Gammy zajmujący się linią integracyjną najczęściej w takiej sytuacji przygotowuje rozwiązania bazujące na metodologii escape room’ów, wirtualnej bądź rozszerzonej rzeczywistości – znów są to rozwiązania wzmacniające employer branding, tak potrzebne w świecie ciągłej wymiany doświadczeń.

Przestroga

Minimize me! to trend, który warto wykorzystywać projektując rozwiązania HR’owe. Jeśli jednak będzie to działanie ad hoc’owe, nie ułożone w proces rozwojowy, to będzie to działanie bardziej z kategorii rozrywki niż rozwoju – a iPokolenie oczekuje zarówno zabawy, jak i rozwoju.


Michał Wasilewski, Dyrektor ds. rozwoju w firmie Gamma

Dodaj komentarz