Niemal 2500 polskich firm zdecydowało się, jak dotąd, na wprowadzenie elastycznego czasu pracy – wynika z danych Państwowej Inspekcji Pracy. To o ponad 1000 przedsiębiorstw więcej niż w roku 2015, kiedy PIP prezentował raport w tej sprawie. Podobnie jak dwa lata temu najwięcej porozumień w sprawie elastycznego czasu pracy podpisano na Śląsku (339) i w Wielkopolsce (326).
Wprowadzenie 4 lata temu elastycznego czasu pracy umożliwiło pracodawcom efektywniejsze zarządzanie. Korzyści z takiego rozwiązania widoczne są przede wszystkim w planowaniu czasu pracy pracowników produkcji, nic więc dziwnego, że zdecydowanym liderem we wdrażaniu tego rozwiązania jest przetwórstwo przemysłowe (niemal 38%). Kolejne miejsca w rankingu branż wprowadzających elastyczny czas pracy zajmują handel i naprawy (15%) oraz budownictwo (9%).
Wprowadzenie elastycznego czasu pracy pozwala na wydłużenie okresu rozliczeniowego z 4 do 12 miesięcy oraz na wprowadzenie ruchomego czasu pracy. Pracodawcy, chcąc wdrożyć te rozwiązania w swoich przedsiębiorstwach, muszą zawrzeć porozumienie z zakładowymi organizacjami związkowymi, a jeżeli ich nie ma, to z przedstawicielami pracowników (art. 150 § 3 pkt 1 i 2 Kodeksu Pracy). Z udogodnień związanych z elastycznym czasem pracy dwa lata temu korzystały przede wszystkim duże i średnie firmy, w zestawieniu z roku 2017 widać w miarę równomierny rozkład, ze wskazaniem na duże przedsiębiorstwa, zatrudniające do 250 osób: duże firmy – 33%, średnie – 24%, małe – 25%.
IT w służbie elastyczności
Obecna sytuacja na rynku pracy nie jest komfortowa dla pracodawców. Z jednej strony niskie bezrobocie, które nie ułatwia poszukiwania i zatrzymania pracowników, z drugiej – zwłaszcza w przetwórstwie – sezonowość produkcji. Elastyczny czas pracy wydaje się rozwiązaniem optymalnym. Pozwala na utrzymanie załogi w okresach tzw. niskiego sezonu poprzez zapewnienie jej minimalnego uzgodnionego w porozumieniu wynagrodzenia, a jednocześnie daje pracodawcy większą swobodę w zakresie utrzymania płynności funkcjonowania firmy. Mówiąc wprost – przekłada się na redukcję nadgodzin, które są dla pracodawcy dodatkowym obciążeniem, oraz na optymalizację eksploatacji maszyn i linii produkcyjnych, zgodnie z faktycznym zapotrzebowaniem – wyjaśnia Paweł Wysocki, Prezes Zarządu firmy Quercus, zajmującej się wdrożeniami SAP w obszarze HR.
Wprowadzenie elastycznego czasu pracy może w praktyce wyglądać różnie w różnych firmach. Niektóre przedsiębiorstwa wdrażają tzw. równoważny czas pracy, czyli system, w ramach którego możemy np. zaplanować pracownikowi pracę w poniedziałki i środy w wymiarze 12 godzin, zaś w pozostałe dni ustalić sześciogodzinny czas pracy. Istotne jest, aby wymiar godzin do przepracowania w całym okresie rozliczeniowych, np. 3 miesięcy, był taki sam. W takiej sytuacji nie występują ani niedoczas, ani nadgodziny. Niektóre firmy przyjmują z kolei zadaniowy system pracy, który polega na tym, że pracownicy rozliczani są z wykonania konkretnych zadań, bez konieczności przychodzenia do biura. Rozliczane jest wykonanie zadania w wyznaczonym terminie, a nie czas na to poświęcony.
Większość osób rozumie elastyczny czas pracy jako brak sztywnych ram czasowych dotyczących rozpoczęcia i zakończenia dnia pracy, czyli możliwość przyjścia między np. godz. 7 a 9, i zakończenia odpowiednio między godz. 15 a 17. W tym wypadku ważne jest, aby mimo tej elastyczności przepracować 8 godzin. Istotne staje się także wprowadzenie odpowiednio wydajnego systemu ewidencji czasu pracy.
Niezależnie od wybranego modelu czasu pracy uelastycznienie wymaga wprowadzenia efektywnych narzędzi, które pozwolą na odpowiednią obsługę kadr, a więc będą wspierać, jak w przypadku produktów SAP, proces planowania czasu pracy tak, aby zapewnić m.in. normy odpoczynku dobowego, tygodniowego, przy utrzymaniu zgodności nominalnych godzin pracy z faktycznie przepracowanymi – przypomina Maciej Kabaciński, Dyrektor Pionu HR w Quercus. Ekspert podkreśla, iż weryfikacja systemowa jest istotna zwłaszcza w sytuacji, gdy planowaniem równoważnego czasu pracy zajmują się liderzy, np. na produkcji, którzy niekoniecznie muszą znać przepisy. Zresztą delegowanie części zadań związanych z planowaniem pracy na liderów czy menedżerów jest trendem, który obserwujemy już od kilku lat i który sprawia, że rośnie zainteresowanie narzędziami, tzw. Portalami Pracowniczymi, który pozwalają na sprawne i intuicyjne zarządzanie kwestiami kadrowymi, na różnych poziomach uprawnień, także przez pracowników.
Elastyczność jako przewaga konkurencyjna
Mówi się, że obecnie trwa era pracownika. Brak specjalistów, zwłaszcza w takich zawodach, jak: programiści, informatycy, specjaliści ds. sprzedaży, finansów i księgowości, menedżerowie, sprawia, że coraz więcej firm stara się wprowadzać rozwiązania elastyczne, których celem jest budowanie reputacji pracodawcy jako firmy nowoczesnej, przystosowanej do warunków panujących na rynku pracy i wychodzącej naprzeciw potrzebom pracowników.
Coraz częściej słyszymy o elastycznych formach pracy, np. łączących home office z pracą w biurze. Są firmy, które w okresie letnim skracają czas pracy w piątki, zaś wydłużają w poniedziałki, aby umożliwić pracownikom wyjazdy weekendowe. Z kolei w Skandynawii niektóre przedsiębiorstwa zaczynają wprowadzać sześciogodzinny dzień pracy. Zdarzają się jeszcze inne modele: czterodniowy tydzień pracy, możliwość realizacji własnych projektów w konkretnym dniu oraz rozwiązania hybrydowe. Wszystkie te propozycje mają dać pracownikom sygnał, że firma dba o ich komfort pracy, potrzebę rozwoju oraz balans między życiem zawodowym i osobistym. Opcje te mają jednak sens tylko wówczas, gdy przekładają się na wzrost efektywności pracowników, a więc pozwalają na realizację celów przedsiębiorstwa. Dlatego wprowadzenie takich udogodnień powinno iść w parze z wdrożeniem narzędzi pozwalających na mierzenie efektywności pracy w nowym modelu (np. SuccessFactors w SAP).
Elastyczna motywacja
Na niektórych pracowników skrócenie dnia pracy wpłynie motywująco – będą precyzyjnie planować każdą minutę, aby zrealizować założone zadania w tym czasie. Trzeba jednak pamiętać o tym, że nie każdy pracownik dobrze radzi sobie z pracą pod presją czasu. Są tacy, którzy lepsze efekty osiągają w wolniejszym, bardziej swobodnym tempie. Być może im przysłuży się home office.
Współczesny pracodawca powinien dbać o efektywność pracy poprzez odpowiednie zarządzanie zespołem. Pamiętajmy, że utrzymanie pracownika jest tańsze niż pozyskanie nowego. Dlatego, jeśli jesteśmy zadowoleni z pracy danej osoby, postarajmy się zapewnić jej optymalne warunki, takie, w których osiągnie najlepsze wyniki. Jeśli jest to pracownik, który zmobilizuje się i wykona zadania w ciągu sześciu godzin, pozwólmy mu na to, jednak nie dokładajmy zadań, myśląc, że może wykorzystać jeszcze te dodatkowe dwie godziny. Pracownik przeciążony, prędzej czy później, straci zapał, a nie o to przecież chodzi. Dzięki nowym technologiom, jak rozwiązania SAP dla HR (analizy danych w czasie rzeczywistym, oceny pracownicze według obiektywnych kryteriów, analizy danych historycznych i przewidywanie trendów), jesteśmy w stanie elastycznie zarządzać personelem, oferując mu dopasowane do potrzeb możliwości pracy. I choć często słyszymy, że w erze pracownika rola pracodawcy jest niełatwa, warto wykorzystać starą prawdę, że pracownik doceniony, to najlepszy pracownik.
Praktyki studenckie w świecie IT, czyli jak rekrutować i zatrudniać najlepszych
Aby ta opcja była dostępna musisz się zalogować
Praktyki studenckie w świecie IT, czyli jak rekrutować i zatrudniać najlepszych
Kobiety mówią „dość!” nierównemu traktowaniu w pracy
Aby ta opcja była dostępna musisz się zalogować
Kobiety mówią „dość!” nierównemu traktowaniu w pracy
Nawet sześć na dziesięć wypadków przy pracy jest wynikiem ludzkiego błędu
Aby ta opcja była dostępna musisz się zalogować
Nawet sześć na dziesięć wypadków przy pracy jest wynikiem ludzkiego błędu
Raport ADP Polska: „Zatrudnienie w Nowoczesnej Gospodarce w Q4 2018/FY 2018”
Aby ta opcja była dostępna musisz się zalogować